Sobie i Wam

Media społecznościowe bombardują mnie wszelkimi podsumowaniami 2021 roku i życzeniami na Nowy Rok. Pięknie wszystko napisane. Teraz czas by słowo stało się ciałem. 

Za nami rok 2021. Jaki był? W tym miejscu, na to pytanie każdy może sobie sam odpowiedzieć. Dla mnie osobiście, mimo wszystko, był ogólnie dobry. Pod kątem zdrowia udało mi się utrzymać raka w ryzach. Badania wykonywane co trzy miesiące dawały satysfakcjonujące wyniki, potwierdzając tym samym skuteczność leczenia. Kości nie bolały. Pięknie brzmiało słowo "stabilnie". Covid ominął mnie i moich najbliższych. Przyjęłam trzy dawki szczepionki i obyło się bez jakichkolwiek NOPów. Reszta to rzeczy drugorzędne, ogarnięte, odhaczone, coś w stylu zasady trzech (czterech) Z 😉

Jaki będzie rok 2022? No właśnie. Tego nikt nie wie ale możemy życzyć sobie jaki mógłby być, bo przecież na wiele rzeczy mamy pośredni lub bezpośredni wpływ. Zatem...

Zdrowia! Jeśli ono jest wszystko inne da się ogarnąć. Życzę sobie i Wam zdrowia, zarówno tego fizycznego, jak i zdrowego podejścia do życia. Miejmy dystans do świata. Patrzmy czasem na rzeczy z przymrużeniem oka lub przez różowe okulary. 

Empatii, uważności, wrażliwości i dostrzegania drugiego człowieka oraz bycia odpowiedzialnym. Pomagajmy sobie. Nie bądźmy obojętni. Czasem wystarczy naprawdę niewielki gest. Odblokujmy w sobie mechanizmy czynienia dobra. Bo ono się mnoży gdy się je dzieli i wraca ze zdwojoną siłą. 

Uśmiechu! Śmiejmy się jak najczęściej. Obyśmy każdego dnia znajdowali przynajmniej jeden powód, dla którego nasze kąciki ust będą się podnosić. Uśmiechajmy się do siebie mijając się na ulicy, w autobusie, metrze czy stojąc na światłach. Produkujmy endorfiny!

Otwartości na ludzi i otaczający nas świat. Bądźmy gotowi na zmiany, które się będą dziać (bo bedą, jak zawsze). Niech nam nie zabraknie sił, cierpliwości, wytrwałości i konsekwencji w podejmowanych działaniach, by móc umiejętnie odnajdywać się w nowych sytuacjach i nowej rzeczywistości. Nie traćmy energii na rzeczy, na które nie mamy wpływu, które dzieją się niezależnie od nas.

Wczoraj na instagramie znalazłam taką noworoczną grę. Przedstawiała ona porozrzucane litery w kwadracie. Odnalezione pierwsze trzy słowa miały być najważniejszymi w tym roku. To, co ujrzały moje oczy to zdrowie, podróż i sukces. Dlatego życzę sobie i Wam... podróży małych i dużych. Warto co jakiś czas zmienić klimat, choćby na chwilkę by móc zatęsknić, docenić to, co mamy. Często żyjąc w tym zabieganym świecie, w wirze codziennych obowiązków, wśród obostrzeń, zapominamy o sobie, o drugim człowieku, o tym co tak naprawdę ważne. A zmiana klimatu, otoczenia, podróże, nawet te na kilka godzin, za przysłowiową miedzę, to idealna opcja na szybki relaks, naładowanie akumulatorów, popatrzenie na świat z innej perspektywy, spotkanie z naturą czy najzwyczajniej zatrzymanie się na chwilę i złapanie oddechu. 

I na koniec życzę odwagi. Odwagi w podejmowaniu decyzji, odwagi by żyć pełnią życia, po swojemu, by spełniać się. Odwagi by realizować marzenia. Odwagi by sięgać po pomoc i wyciągać rękę z pomocą. Odwagi by zmieniać świat na lepsze. Odwagi by być sobą. 

Komentarze

  1. Dziękuję za te życzenia i oczywiście wszystkiego co najlepsze dla ciebie :*
    A z tej gry, mnie wyszła pierwsza: miłość

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty