Pan tu nie stał...

Kto lubi stać w kolejce? No właśnie. Ale... kolejka kolejce nie równa. Czasem stoi się przyjemnie, np. w kolejce do monopolowego (żartuje😁). Ale na przykład kolejka po autograf czy choinki RMF'u potrafu już być całkiem całkiem. Czasem przyjemność jest mniejsza, np. kolejka na Kasprowy czy do bramek na A4.

Do niedawna stałam w jednej, i to parę ładnych lat! No i wypadłam z niej, a w zasadzie jeden gościu mnie po prostu wykoleił. Ale akurat się z tego nie cieszę. Chodzi bowiem o Fundację DKMS. Byłam zarejestrowana w bazie potencjalnych dawców komórek macierzystych. Czekałam by móc pomóc mojemu genetycznemu bliźniakowi. Niestety choroba pozbawiła mnie tego przywileju. 
Napisałam do fundacji by mnie wykreślili z listy potencjalnych dawców szpiku. Odpisali: "Dziękujemy za wiadomość oraz chęć rejestracji jako potencjalny Dawca szpiku i komórek macierzystych. Bardzo mi przykro z powodu sytuacji, która Panią spotkała, ale niestety Pani schorzenie stanowi bezwzględne przeciwskazanie do oddania komórek macierzystych lub szpiku. Dawstwo szpiku jest procedurą obostrzoną licznymi warunkami, co podyktowane jest między innymi względami bezpieczeństwa Dawcy (np. ze względu na możliwość pogorszenia się stanu zdrowia, jeżeli występują lub występowały poważne choroby przewlekłe), dlatego też musimy wykluczyć Panią z bazy Fundacji DKMS. Jeszcze raz chciałabym Pani bardzo podziękować za zaangażowanie i gotowość do pomocy. Życzę Pani także dużo zdrowia i serdecznie zachęcam do wspierania działań Fundacji DKMS na wiele innych sposobów. Wśród osób, które nam pomagają, są nie tylko Dawcy szpiku, ale także Wolontariusze, Darczyńcy, Podatnicy. Mam nadzieję, że któraś z poniższych form wsparcia, zachęci Panią do zostania z nami."

Można pomagać na różne sposoby. 1% wydaje mi się osobiście być najprostrzy. Co roku, rozliczając się wskazuję gdzie ma trafić mój 1% podatku. Żałuję, że można podać tylko jednego beneficjenta. Zawsze mam z tym największy problem, bo osób czy podmiotów czekających na pomoc jest dużo. 

Jako była wolontariuszka Fundacji "Mam Marzenie" i "Szlachetnej Paczki" wiem, że czasem niewiele potrzeba by komuś pomóc. Czasem to kwestia wsparcia finansowego owszem, ale często to zrobienie komuś zakupów, zatrzymanie się autem przed przejściem dla pieszych, ustąpienie miejsca w autobusie, otworzenie drzwi sąsiadce idącej z zakupami, powiedzienie "dzień dobry" wchodząc do sklepu czy uśmiechnięcie się na widok mijającej nas osoby. 

Bądźmy uważni na drugiego człowieka. To nic nie kosztuje a jak procentuje! Dobro zawsze wraca. 

"Na miły Bóg,
Życie nie tylko po to jest, by brać 
Życie nie po to, by bezczynnie trwać 
I aby żyć siebie samego trzeba dać"

Stanisław Sojka, Tolerancja 

Komentarze

Popularne posty