Jest dobrze
Odebrałam wyniki badań kontrolnych i jest dobrze! W skrócie - wyciszenie, regres i stabilizacja. No i brak nowych ognisk. Cudnie! Cieszę się ogromnie bo jak tu się nie cieszyć ale nie wariuję. Jest we mnie dużo spokoju i pokory. Mam w końcu raka rozsianego więc różnie może być, ale tu i teraz jest dobrze.
Kończymy ten 2020 rok. Chyba dla każdego nie był on łatwy. Dla mnie szczególnie. Pandemia + rak to wystarczający duet niepomyślnych wiadomości.
Mam zasadę - jeśli coś dzieje się poza mną, jeśli dzieją się rzeczy, na które nie mam wpływu, to staram się nie pytać po co? dlaczego? dlaczego właśnie ja? dlaczego mnie to spotyka? bo i tak nie uzyskam odpowiedzi. Dlatego staram się nie tracić sił, energii i czasu by się nad tym zastanawiać i drążyć. Skupiam się na tym co mogę z tym zrobić.
Dlatego do tematu raka podeszłam zadaniowo. Stało się i to jest fakt, i teraz muszę przeorganizować swoje życie, by żyć dalej z tym nieproszonym gościem. Skupiłam się na tym, że muszę przejść chemię i jej skutki, muszę się skoncentrować na swoim zdrowiu, na oszczędzaniu się ale przede wszystkim na Rodzinie. I choć były chwile zwątpienia to zbierałam się w sobie i stawałam do walki.
Nie ukrywam, że chemie przeszłam dobrze. Nastawiałam się na najgorsze rzeczy, a jej skutki uboczne były stosunkowo łagodne. Nawet momentami zastanawiałam się czy aby ona działa. To sprawiło, że nie myślałam zbytnio o chorobie. Przypominały mi o niej jedynie badania, wizyty u lekarza, wlewy i te ich chwilowe dolegliwości. Poza tym skupiałam się na życiu (w czasach zarazy:)) Nasz Syn w międzyczasie zaczął chodzić. Wszędzie go było pełno więc miałam co robić i czym zajmować głowę.
Nieocenionym wsparciem w tym trudnym okresie byli i są dla mnie Najbliżsi i Przyjaciele. To wielkie szczęście mieć takie osoby wokół siebie, za co jestem ogromnie wdzięczna.
Wkraczam w rok 2021 z uśmiechem na twarzy, pełna optymizmu, sił i energii, zmotywowana do dalszej walki.
Życzę sobie i Wam zdrowia, miłości, spokoju, uważności, umiejętności odróżniania rzeczy ważnych od mniej ważnych, dystansu do życia i ludzi (w tym i tego covidowego :)) ale i dostrzegania drugiego człowieka oraz odnajdywania codziennie przynajmniej jednego powodu do uśmiechu.

Komentarze
Prześlij komentarz